Nurtujące pytania.

mysz · pablo honey

Okej, ostatnio zastanawiałem się nad taką kwestią, gdyż coraz częściej mnie to spotyka.

Jest sobie tramwaj, wchodzi osoba A. Dzierży w dłoni bilet i przeciska się przez masę ludzi do kasownika. Po drodze, osoba B zwraca jej uwagę, że kasownik jest zablokowany, co widać po napisie ZABLOKOWANY, oraz zapalonej czerwonej lampce. Osoba A jednak nieugięta brnie dalej, dochodzi do kasownika i próbuje skasować bilet. Mniej więcej po 10. nieudanej próbie orientuje się, że chyba jednak osoba B miała rację i wraca.
I co najśmieszniejsze, osoba C, która przeciskała się tuż za osobą A aby skasować swój bilet, pomimo porażki osoby A, nadal próbuje skasować bilet w kasowniku.

Się zastanawiam, ile czasu nam zostało zanim wyginiemy?

2+2=5 · Low ;>

czemu? kto by nie chcial kilku cedekow

Dexteris · pablo honey

Low · ttmr crew

"poziom abstrakcyjnosci tematu" ?

no jak tak, to sorry.

Emu.:Marzena:. · a wolf at the door

Ja nie potrafie objąć swoim malutkim mózgiem dzisiejszej techniki. Choć umiem obsługiwać się komputerem nie najgorzej, nigdy nie zrozumiem jak kawałek blaszki z cynkiem i kabelkami zasilającymi może tworzyć części komputera. Nie rozumiem skąd to wszystko się wzięło i czy na prawde istnieje Bóg, który jest na tyle genialny by to wszystko wymyślić. Jeśli tak, gość ma niezłą wyobraźnie co nie? Razz

Następne nurtujące mnie pytanie to to, czy istnieje na świecie jakieś źródło z którego można się dowiedzieć o Bogu i czy kiedykolwiek ktokolwiek dowie się tego wszystkiego...
Następna rzecz: Ostatnio czytałam artykuł w jakiejś gazecie na temat rozwijania się technologi. Pisali tam, że statystyki odkrywania się zmniejszają. Możliwe , ze w roku 2030 technologia stanie i zacznie się cofać... Wierzycie w to?
Jeszcze jedno: Nie macie wrażenia, że to świat jest tym Bogiem, jest wieczny, był zawsze i nigdy nie przestanie być? Że świat to jedNA WIELKA EWOLUCJA, wszystko się zmienia jak to jakiśtam filozof powiedział, nic nigdy nie było gorsze tylko po prostu inne...
Nie wiem czy rozumiecie moje nurtujące pytania...

Low · ttmr crew

boga nie ma

a cofania się technologii sobie nie wyobrażam. że niby co, nagle wróca patefony i telefony na korbke?

Emu.:Marzena:. · a wolf at the door

To podobnie jak z muzyką... Doszedłeś do pewnego stopnia umeijętności zagrania jakiegoś utworu. Stajesz w miejscu ciągle przegrywasz go tak samo, bez nowości, poprawek, nowych eksperymentów... W końcu wszystko zaczyna się mylić, plątać, zaczynasz się cofać...
Myśle, że tak jest ze wszystkim choć nie wyobrażam sobie aby naukowcy z braków pomysłów zaczeli nie poprawnie interpretować itp. to co już istnieje...

Dexteris · pablo honey

Już wiem. Ta kromka, która spada zawsze masłem do dołu. Czy rzeczywiście ZAWSZE spada w 100% przypadków (zakładając, że wszystko się dzieje w takich samych warunkach) masłem do dołu?
Albo czy 'nie wirować' znaczy to samo co 'nie suszyć w automatach'?
A tak przy okazji, czytałam jakiś czas temu o naukowcah, którzy postanowili odpowiedzieć sobie na pytanie, gdzie się szybciej pływa: w kisielu czy w wodzie. Przeprowadzili nawet stosowne badania, tzn. wypełnili basen kisielem; w efekcie okazało się, że w kisielu się pływa równie szybko jak w wodzie. I nawet anty-nobla za to dostali. Heh ale wyobraźcie sobie ten basen Wink

2+2=5 · Low ;>

Emu.:Marzena:. · a wolf at the door

mysz · pablo honey

[OT] Co do naukowców, oraz ich odkryć to polecam to:
[link widoczny dla zalogowanych]

Twisted Evil

Low · ttmr crew

mi kromka raz, jeden jedyny raz, spadła masłem do góry. a co do muzyki, to się skończyła i się nic z tym nie zrobi. choć to smutna teoria, to za każdym razem gdy słysze jakieś nowe rewelacyjne zespoły dochodze do takiego wniosku.

sari · kid a

Pogromcy mitow Twisted Evil

przeprowadzili na temat spadania kromki z maslem "naukowe badania" i okazalo sie,ze jest 50% procent prawdopodobienstwa,ze kanapka spadnie maslem na podloge i odwrotnie. Very Happy

ignus · ttmr crew

to nawet ja moge wykazac, jako skromny "student" matematyki.

Emu.:Marzena:. · a wolf at the door

To ciekawe, że te równe szanse nie bardzo się sprawdzają...
Ja w ogóle nie pamiętam kiedy upuściłam kromke z masłem więc nic nie mówie...