polityczna debata. mamy nowego prezydenta.

oskar · Administrator

No widzisz a mnie Tusk wydawał się osobą fałszywą, grającą i to był jeden z powodów, dla których głosowałem na Kaczyńskiego.

simulacrum · tourist

Walczący z wiatrakami · creep

"Nie ważne kto głosuje, ważne, kto liczy głosy"

Spisek. I już.

Zróbmy coś na wzór pomarańczowej rewolucji. Na Ukrainie się udało, a było podobnie.

falloleen · amnesiac

Low · ttmr crew

Generalnie to chyba nic sie nie zmieni. A mogło.
fak de dak Wink

Skopolamina · tourist

Ludzie spokojnie to ze Kaczka jest glowa naszego panstwa to jeszcze nie koniec swiata.A swoją droga ciekawe jak ktos kto kiedys chcial ukrasc ksieżyc teraz bedzie kradł co sie tylko da w naszym biedynm kraju. Nie pozostaje nic innego jak emigracja do Mozambiku albo Zanzibaru - ja już mam bilet Very Happy

oskar · Administrator

Eh... Szczerze mówiąc szalenie niski jest poziom tej dyskusji... Jedynie simulacrum swoje zarzuty wypowiedziała w sposób logiczny i merytoryczny (chociaż nie do końca zgadzam się z Jej argumentami). Jeżeli jedyne na co Was stać w tej dyskusji to banały typu "fak de dak" albo "ptasia grypa nadchodzi" to ja dziękuję za taką rozmowę...

Low · ttmr crew

falloleen · amnesiac

oskar · Administrator

No dobra, więc wyłoże kawę na ławę - czyli to co myślę na temat ostatnich wyborów, żeby nie było, tak jak falloleen zauważyła, że tylko krytykować potrafię.
-O wyborach ogólnie- generalnie tej kampanii miałem już dosyć. Obie strony używały naciąganych faktów, dziwnych argumentów (np. już samo dyskutowanie o rzeczach, ustawach, o tym co prezydent uchwali było bezsensowne - to leży w kwestii rządu, prezydent może co najwyżej lobbować na rzecz ustawy, podipisać ją lub zawetować, prezydent np. nie ustali jakie będą podatki... Dyskusja między kandydatami powinna głównie dotyczyć głównie polityki zagranicznej - o której prawie nie było mowy). Obie strony uzywały ciosów poniżej pasa, drugoligowych polityków do ataków na przeciwnika (?!). A sam styl kampanii nie wskazywał, że mamy do czynienia z koalicjantami...
-Kaczor vs Donald- miałem tutaj dylemat na kogo głosować, przez długi czas wynik był remisowy, ale ostatecznie zdecydowałem się jednak na Kaczora. Czemu? Hm... Kilka czynników wpłynęło na to. Bardzo nie spodobał mi się końcowy styl kampanii Tuska, który pokazał nieznane mi wcześniej (i szczerze mówiąc 'niesympatyczne' ) oblicze. Fakt, że jest to mocno subiektywne odczucie, które ciężko uznać za racjonalne. Zdenerowało mnie również podejście Tuska tworzenia rządu - zanim PiS zaproponował Marcinkiewicza chciał aby został podany kandydat na premiera (w domyśle 'Jaruś') jak najszybciej 'bo trzeba zacząć działać', kiedy jednak okazało się, że nie będzie nim brat Lecha zacząć już 'kręcić'. No ale 'nie o to nie o to'... Nie spodobało mi się też podejście do płatności studiów i leczenia. Biorąc jednak względy czysto merytoryczne to Kaczyński z Tuskiem jawią mi się jako mocno bliźniacze postacie - o (wbrew kreacji medialnej) prawie identycznych poglądach (na sprawy zagraniczne, dekomunizację, sprawy wewnętrzne) różniący się tylko niuansami. Na pewno za Tuskiem przemawia większa medialność (czy inaczej: 'reprezentatywność') - dla mnie to jednak nie jest wystarczający argumnet. Po podliczeniu wszystkich plusów i minusów wyszło mi, że zagłosuję na Kaczyńskiego. Wydaje mi się, że będzie on lepszym prezydentem - chciałbym bowiem aby ta prezydentura nie była kontynuacją stylu Kwaśniewskiego (a raczej jego braku...)
-wasze zarzuty- (a w zasadzie zarzuty simulacrum)
- ja bym nie stawiał znaku równości pomiędzy stawianiem na bezpieczeństwo a państwem policyjnem - to mniej więcej tak jakby brak dbania o bezpieczeństwo równać z państwem troszczącym się o obywateli...
- fakt, że decyzja o zakazaniu 'parady równości' jest mocno kontrowersyjna - ale moim zdaniem jest to temat na inną, szerszą dyskusję. Faktem jednak jest, że można się o to martwić.
-rozliczenie win? To PO rząda całkowitego oddtajnienia zasobów IPN
-chwiejne poglądy - początek lat 90' by na to wskazywał - teraz jednak moim zdaniem jest przeciwie wręcz
-co do taktowności Tuska w debatach to się zupełnie nie zgodzę - szczególnie pod koniec kampanii jawił mi się jako polityk mocno agresywny
Eh ciekawe komu się chciało to wszystko czytać... Wink

Także, nie jestem wielkim zwolennikiem Kaczyńskiego, jednak wolę go od Tuska - czy będzie dobrym prezydentem to się okaże - ja liczę - a właściwie mam nadzieję, że tak. Nie będę się upierał, że mam rację - po prostu denerwują mnie bzdurne teksty typu 'fak de dak' i modne ostatnio uważanie Kaczyńskiego za prostaka, konserwę i głupka, bez podania jakichkolwiek argumentów na poparcie swojej tezy.

agata · Administrator

Widzę, ża razem z Oskarem stanowimy mniejszość. Ktoś tam wyżej pisał, że głosował na człowieka - no a ja właśnie dlatego nie głosowałam na Tuska (choć miałam taki zamiar), bo w pewnym momencie okazało się, a przynajmniej ja tak uważam, że cały jego wspaniały wizerunek (a faktycznie w ładne kwiatki się ubrał) to tylko głupia gra przedwyborcza. A ponieważ dla mnie najważniejsza jest prawda, wolałam taką prawdę, jaką widziałam w Kaczyńskim.
Ktoś z Was jeszcze pisał, że Kaczyński jest niereprezentatywny, czy coś takiego... No tutaj to takie gadanie mojej babci, ona głosowała na Tuska, bo ładniej się wypowiada i lepiej wygląda i coś tam coś tam...

Poza tym jaki by nie był wynik tych wyborów cieszę się z jednego: koniec z tym idiotą Kwaśniewskim.

Low · ttmr crew

Mi się chciało. I musze stwierdzić, ze Kaczyński właśnie mozę sie okazac brakiem stylu. I co do parady gejów, czy to nie powiedziało nam bardzo wiele o K jako o człowieku? Bo dla mnie było to kluczowe. No ale chyba debata faktycznie nie ma sensu. Bo zakończyłeś temat, jak dla mnie Smile

oskar · Administrator

agata · Administrator

oskar: ale przynajmniej życzeń noworocznych już nam nie będzie składał :>

edit: no dobra, wiem, że teraz ja zaczynam gadać bzdury, ale Kwaśniewskiego wybitnie nie lubię i tyle.

Walczący z wiatrakami · creep