Wysłany: Śro 17:00, 21 Gru 2005 |
|
|
Dexteris |
pablo honey |
|
|
Dołączył: 22 Paź 2005 |
Posty: 380 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Tak z biologicznego punktu widzenia to, o ile dobrze pamiętam, podczas słuchania muzyki są zaangazowane obie półkule mózgowe, łączą się w pewien sposób. Odpowiednie dźwięki potrafią synchronizować nasz umysł i ciało, ale także mogą wpływać pobudzająco, niepokojąco i.t.d. (wiadomo), gdyż rytm serca się dostosowuje do odbieranych fal dźwiękowych (czy jakoś tak ) No i tez podobno słuchanie muzyki w okresie prenatalnym wpływa na ogólny rozwój mózgu. To wszystko chyba świadczy o jej ważności i niezbędności w życiu każdego człowieka. tak mi się wydaje przynajmniej. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 | |  |
Wysłany: Śro 17:29, 21 Gru 2005 |
|
|
Low |
ttmr crew |
|
|
Dołączył: 18 Paź 2005 |
Posty: 2038 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
wielkie dzięki wiesz, zamknełaś temat  |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Śro 18:20, 21 Gru 2005 |
|
|
Dexteris |
pablo honey |
|
|
Dołączył: 22 Paź 2005 |
Posty: 380 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
przepraszam no, chciałam tylko pomóc, bo - jak sam napisałeś - z twojej wypowiedzi nic nie wynikało  |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Śro 19:52, 21 Gru 2005 |
|
|
dzieciak |
pablo honey |
|
|
Dołączył: 21 Paź 2005 |
Posty: 379 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bytom/Gdańsk |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
moim zdaniem... łatwiej trafia do nas obraz. Ale nie przypadkowo do komunikacji wykorzystuje się dzwięk...
Ale z czego wynika brak przypadku - nie mam pojęcia.
Wyobraźcie sobie ze komunikujemy się za pomocą obrazów... no, ciężko, ale taki clark potrafił sobie wyobrazić i nie wyglądało to zachęcająco.
Czy nie jest zdumiewające, że sama intonacja czyjegoś głosu potrafi rozbawić , wzruszyć, uspokoić, rozgniewać i wzbudzać inne emocje? skoro tak, każdy dzwięk jaki mozemy usłyszeć ,zapewne oddziaływuje w jakimś stopniu na nas... nieważne czy to dzwięki gitary bałałajki, fortepianu, werbla czy skrzypiec... A odpowiednie tonacje? zastanawialiście się czasem dlaczego tonacje durowe uznawane są za wesołe, a molowe za smutne? (tak wiem uprosciłem to trochę..) to jest takie pytanie w stylu dalczego zielony jest zielony, a sól słona, jednak odpowiedzi na te pytania dają jakiś racjonalną odpowiedź na pytania dlaczego muzyka tak na nas wpływa.
co do religi. W kościele katolickim medytacja jest dozwolona, a nawet wskazana jako najdoskonalsza forma modlitwy. wychowani w katolickiej wierze nie wiecie o tym? ;p
Wkurza wszystkich ingerencja kościoła w życie polityczne i społeczne, ale tak było od wieków. Nie twierdzę w żadnym razie, że tak powinno być, ale nie przyszkadza mi to. Nie mam nic do armii moherowych beretów i tylko od nas zależy to co się dzieje. założe się ze gdyby więcej z nas udzielało się w polityce nikt by na rydzyjko nie narzekał.
ok odszedłem deczko od tematu. muzyka ma wszelkie przesłanki do tego by byc przeżyciem ponadnaturalne i duchowe. Msze tworzone przez wielkich kompozytorów nie były tworzone na daremno prawda? zwłaszcza te barokowe... które musiały w tamtejszych ludziach wywoływać wrażenie nieziemskości, i prawdziwego obcowania z bogiem. taka muzyka połączona z genialną akustyką w kościele daje prawie namacalność transcendencji...
Muzyka zawsze pomagała w obrzędach religijnych, chyba nie na darmo... i to nie tylko w chrześcijańskich, prawda? |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Śro 20:12, 21 Gru 2005 |
|
|
JonnyZielony |
Low ;> |
|
|
Dołączył: 11 Gru 2005 |
Posty: 1610 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Oxford Shire |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
A ja gdzieś czytałem, że słuchanie niskich dźwięków basowych, takich jak np. w techno(sorry) powoduje zaburznia hormonalne  |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Śro 20:33, 21 Gru 2005 |
|
|
2+2=5 |
Low ;> |
|
|
Dołączył: 20 Paź 2005 |
Posty: 1370 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Lublin |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
JonnyZielony napisał: | A ja gdzieś czytałem, że słuchanie niskich dźwięków basowych, takich jak np. w techno(sorry) powoduje zaburznia hormonalne  | a ja czytalem ze niekotrolowanie oddawanie moczu  |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Śro 21:18, 21 Gru 2005 |
|
|
Low |
ttmr crew |
|
|
Dołączył: 18 Paź 2005 |
Posty: 2038 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
a ja nie zapycham sobie głowy pierdołami
a co do ingerencji religii do polityki. tak było, jest i bedzie. coś czuję tylko, ze jak tak dalej pójdzie, to bedziemy mieli kolejna schizme... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Śro 21:22, 21 Gru 2005 |
|
|
drac |
subterranean homesick alien |
|
|
Dołączył: 28 Paź 2005 |
Posty: 813 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: bielastok |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Muzyka od zawsze była ważną częścią życia i kultury ludzi - od wieków służyła czczeniu bóstw i odprawianiu rytuałów. Bo skąd wywodzi się uwielbienie ludzi to miarowo wybijanego rytmu, jeśli nie z obrzędowych tańców najstarszych kultur (choćby afrykańskich)? I zawsze muzyka ściśle wiązała się z duchowością i przeżywaniem swego rodzaju nirvany. Po prostu człowiek bez muzyki nie istnieje!
... to może tak troszkę, żeby wrócić do tematu, bo jakoś rozważanie związków religii z polityką nie brzmi dla mnie zachęcająco ... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Czw 8:59, 22 Gru 2005 |
|
|
dzieciak |
pablo honey |
|
|
Dołączył: 21 Paź 2005 |
Posty: 379 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bytom/Gdańsk |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
a dla mnie jak najbardziej;p
2+2=5 napisał: | JonnyZielony napisał: | A ja gdzieś czytałem, że słuchanie niskich dźwięków basowych, takich jak np. w techno(sorry) powoduje zaburznia hormonalne  | a ja czytalem ze niekotrolowanie oddawanie moczu  |
a ja myślałem ze to z przedawkowania extasy...  |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Czw 17:17, 22 Gru 2005 |
|
|
JonnyZielony |
Low ;> |
|
|
Dołączył: 11 Gru 2005 |
Posty: 1610 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Oxford Shire |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Do dzieciak> Można i tak...
drac napisał: | Muzyka od zawsze była ważną częścią życia i kultury ludzi - od wieków służyła czczeniu bóstw i odprawianiu rytuałów. Bo skąd wywodzi się uwielbienie ludzi to miarowo wybijanego rytmu, jeśli nie z obrzędowych tańców najstarszych kultur (choćby afrykańskich)? I zawsze muzyka ściśle wiązała się z duchowością i przeżywaniem swego rodzaju nirvany. Po prostu człowiek bez muzyki nie istnieje!
... to może tak troszkę, żeby wrócić do tematu, bo jakoś rozważanie związków religii z polityką nie brzmi dla mnie zachęcająco ... |
Do drac> Nie chcę nic mówić, ale ten teamt rozwinęłaś ty, poprzez pytanie które nasunęło ci się w twoim pierwszym poście tego tematu  |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Czw 17:34, 22 Gru 2005 |
|
|
2+2=5 |
Low ;> |
|
|
Dołączył: 20 Paź 2005 |
Posty: 1370 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Lublin |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
dzieciak napisał: | a dla mnie jak najbardziej;p
2+2=5 napisał: | JonnyZielony napisał: | A ja gdzieś czytałem, że słuchanie niskich dźwięków basowych, takich jak np. w techno(sorry) powoduje zaburznia hormonalne  | a ja czytalem ze niekotrolowanie oddawanie moczu  |
a ja myślałem ze to z przedawkowania extasy...  | on wiesz, tak rydzyk powiedzial, wiec musi to byc prawda  |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Czw 18:21, 22 Gru 2005 |
|
|
JonnyZielony |
Low ;> |
|
|
Dołączył: 11 Gru 2005 |
Posty: 1610 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Oxford Shire |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
A może od słychania radia, które ma "brzydką" buzię  |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Czw 18:31, 22 Gru 2005 |
|
|
drac |
subterranean homesick alien |
|
|
Dołączył: 28 Paź 2005 |
Posty: 813 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: bielastok |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
JonnyZielony napisał: | Do drac> Nie chcę nic mówić, ale ten teamt rozwinęłaś ty, poprzez pytanie które nasunęło ci się w twoim pierwszym poście tego tematu  |
Nie no wiesz, ok.
2+2=5 napisał: | dzieciak napisał: | a dla mnie jak najbardziej;p
2+2=5 napisał: | JonnyZielony napisał: | A ja gdzieś czytałem, że słuchanie niskich dźwięków basowych, takich jak np. w techno(sorry) powoduje zaburznia hormonalne  | a ja czytalem ze niekotrolowanie oddawanie moczu  |
a ja myślałem ze to z przedawkowania extasy...  | on wiesz, tak rydzyk powiedzial, wiec musi to byc prawda  |
techniawka? zaburzenia nerwowe - jak najbardziej... co z kolei może być przyczyną niekontrolowanego słuchania rzeczonego radia albo i odwrotnie, jak zasugerował Jonny =P |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Czw 20:36, 22 Gru 2005 |
|
|
RVM |
ttmr crew |
|
|
Dołączył: 19 Paź 2005 |
Posty: 1076 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Trzebiatów. Tjaaa, to tutaj zwijają asfalt na noc... |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
religia. lubię ten temat.
otóż jestem wierzący i chodzę do kościoła, ale katolicyzm mnie strasznie wnerwia, więc najprawdopodbniej przechodzę na protestantyzm.
...muzyka i tak lepsza :P (zaskoczyłem). słuchając SR można się oderwać od rzeczywistości, zapomnieć o wszystkim, a to mi w jakiś sposób potrzebne. odnalazłem Boga w muzyce, górnolotnie to brzmi, ale jednak. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Czw 21:48, 22 Gru 2005 |
|
|
mysz |
pablo honey |
|
|
Dołączył: 17 Paź 2005 |
Posty: 418 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: gdańsk |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Dexteris napisał: | Tak z biologicznego punktu widzenia to, o ile dobrze pamiętam, podczas słuchania muzyki są zaangazowane obie półkule mózgowe, łączą się w pewien sposób. Odpowiednie dźwięki potrafią synchronizować nasz umysł i ciało, ale także mogą wpływać pobudzająco, niepokojąco i.t.d. (wiadomo), gdyż rytm serca się dostosowuje do odbieranych fal dźwiękowych. |
Kiedys czyms takim sie bawilem, kombinacje fal dzwiekowych odpowiadajace za gleboki sen itd., zasnalem, uprzednio nastawiwszy odpowiednie dzwieki na sluchawkach.
Generalnie koszmar z deka, pod koniec calkiem powaznie snilem ze nie moge sie obudzic.
Religia. Hmm.
Na pewno istnieje cos/ktos ponad czlowiekiem. Nie wierze ze caly ten burdel powstal ot tak, przypadkowo. Ktos jest za to odpowiedzialny.
Z racji tego ze wychowano mnie w rodzinie katolickiej, sklaniam sie ku rozwiazaniom katolickim (jeden Bog, Trojca Swieta i takie tam, tak naprawde nie ma to wiekszego znaczenia na dluzsza mete, przynajmniej dla mnie).
Jednak nie wszystko w tej religii mi sie podoba, stad moj nijaki stosunek do niej. Ciezko powiedziec zebym zyl wg zasad religii rzymskokatolickiej. Staram sie po prostu zyc wedlug zasad moralnych i to wszystko.
A muzyki z religia nie lacze, chociaz z cala pewnoscia mozna powiedziec, ze niekiedy sluchanie muzyki stanowi glebokie przezycie wewnetrzne i takie tam.
Na razie tyle, wracam do lozka, bo ciągle chory jestem.  |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|