AIR

jimmi · blackstar

koleżanki, koledzy. napewno znacie, klasykę czilowej elektroniki,
ale być może ktoś nie słyszał, a warto poznać ! ciekawe brzmienia i harmonie, a przede wszystkim muzyka płynie do ucha. Znajdziemy tam instrumentalistów różnej maści.. najpopularniejszy album to moon safari. i od tego wam proponuje zacząć. ale oczywiście zrobicie jak chcecie.

tak wygląda z dyskografią.

1997 - Premiers Symptômes
1998 - Moon Safari
1999 - Premiers Symptômes
2000 - The Virgin Suicides (soundtrack)
2001 - 10 000Hz Legend
2002 - Everybody Hertz
2003 - City Reading (Tre Storie Western) z Alessandro Baricco
2004 - Talkie Walkie
2005 - Late Night Tales: Air

francuski zespoł tworzy dwóch muzyków, jean-benoît dunckel i nicolas godin. rozpoczeli w 1995.
z pewnością udany duet.

Low · ttmr crew

nigdy nie lubiłem moon safari - single boskie + kilka boskich piosenek + jakby wypełniacze. reszty płyt nie ruszałem. z francuzów wole braxe'a czy wczesny cassius. to jest jakby zbyt słodkie, zbyt spokojne.

marian · hunting bear

A komu sie podoba 10,000 Hz Legend? MI!

Moon Safari - cudeńko, uwielbiam tą płytę i od tego zacząłem Air słuchać.
Później 10.000 Hz Legend - na początku mi się nei podobało, ale później tak samo przyswoiłem! Dużo mroczniej, ale fajnie, chociaż piosenek "Wonder Milky Bitch" i "Don't Be Light" nie potrafię zrozumieć!
"Virgin..." nie słuchałem, "Premiere..." też lubię ( Smile

). Nie słuchałem też "Talkie Walkie" i "Everybody Hertz" - pierwszego bym bardzo chciał, bo "Run" mi się podoba a po drugie nie zamierzam sięgac...

dzieciak · pablo honey

a ja zacząłem od Virgin Suicides. słabiutkie bo słabiutkei ale urokliwe nawet. takie słodziutkie. i generalnie ze dwa razy słuchałem moon safari. i raczej przesłodzone jest. no moze mniej niz takie playground love z suicides - ale wiadomo suicides to soundtrack a takie muszą być nieco bardziej wyraziste... hmm.. w sumie to nie jest na odwrót Razz

to soundtracki są tłem do obrazu i nie mogą za bardzo odwracać uwagi.. no ale własnie nie odwraca uwagi i mi sie dlatego podoba. i wpada w ucho.. przy moon safari tak nie miałem.. owszem wpadało w ucho ale nie zapamietałem jakoś szczególnie tego albumu, ze niby jakiś wyśmienity.
no.
a reszty niestety nie znam.

drac · subterranean homesick alien

zachwycałam się moon safari do momentu, kiedy w łapki wpadł röyksopp. nie żebym chciała kogoś urazić, ale air to nuda.

jimmi · blackstar

nikt sie nie obrazi przecież. ja nie lubie placebo za ich 'nudności' i jakoś miko chyba sie na mnie nie obraziła i w ogóle to by było bezsensu nieprawdaz ?

a tak na marginesie to czemu uważasz że nuda ? ja uważam że jest to idealna muzyka dla wyczilowania się. ACZkolwiek istnieją inne zespoły które robią lepszą muzyke jesli chodzi o kwestie relaksacyjną.

drac · subterranean homesick alien

no bo weźmy na przykład to moon safari. o ile parę sztuk jako tako się wybija (dla mnie np la femme d'argent i all i need), to reszta zlewa mi się w taką jednolitą papkę. mdłe.

(albo też ewentualnie nie trafia do mnie po prostu taka chillująca muzyka... bo jak przejrzę zasoby, to się raczej hyperowo robi ;] )

miko · hunting bear

Franek Teleranek · weirdo

Nie lubię Air zbyt techniawkowe jak dla mnie...

drac · subterranean homesick alien

ok, nową płytkę słyszał ktoś? całkiem przyjemna rzecz - jak dla mnie utworki Once Upon A Time i Napalm Love sympatyczne bardzo. nie potrafię się, co prawda, zachwycać czymś, co sprawia, że rozwalam się na fotelu i niemalże zasypiam, ale te dzwoneczki są boskie po prostu.

a, no i tekst Somewhere Between Walking And Sleeping... awww ^^

...ehh, no dobra, może powinnam poczekać, aż zacznie się nudzić ;]

marian · hunting bear

słyszałem:) nie przebija jak dla mnie "Talkie Walkie" ani "Moon Safari" ale jest to rzeczy godna uwagi, chociaż trafia za około5 przesłuchaniem! "Photograph", "One Hell Of A Party" "Lost Mesage" " Once Upon A Time" "Somewhere Between Walking And Sleeping" "Night Sight" "Space Maker" "Left Bank" - taka krótka lista moich ulubieńców z płyty:)