The Cure

Blind_crow · hunting bear

Jak to się stało, że nie ma tu jeszcze The Cure?

Kocham ich ostatnio na równi z Radiohead:) Znam od 4 lat a kocham od miesiąca:D

Jedyna wada: trudno mi ogarnąć całą ich twórczość:p Jest tego mega dużo

Cała Disintegration i Seventeen seconds to dla mnie hymny:D

wilczyca90 · Low ;>

Nie było? Oo Ja kocham od grubo ponad pół roku. Ale fakt, że mają 13 płyt jest trochę przerażający, bo do tej pory nie wgryzłam się we wszystkie. Chociaż to ich płyty mi ostatnio najszybciej wskakują na półkę z oryginałami xD
Wyłączyli im prąd na Coachelli, żeby zeszli ze sceny - to było chamskie -_-

BYŁO Smile

http://www.radiohead.fora.pl/inna-muzyka,3/thecure,210.html

Blind_crow · hunting bear

Ojej przepraszam! Przeleciałam cały dział i nie znalazłam:p
A tak poza tym to żałuję, że jak przyjechali do Polski ostatnio to jeszcze ich tak nie kochałam.. Teraz mam wyrzuty:(

Szklany. · weirdo

Eh... skad ja znam ten syndrom totalnego zajarania się zespołem jeśli już kilka razy występowali w Polsce a kolejnych koncertów póki co nie widać : /
Ale tak chciałem napomknąć, że teraz własnie przechodzę ich ostrą fazę. Wcześniej mało co znałem, prawktycznie wcale. Owszem, wiedziało się o ich istnieniu i wkładzie w muzykę, ale to tylko tyle. A jak Stelka niedawno w Tonacji Trójki puścił najpierw 'One Hundred Years' a potem 'The Hanging Garden' to z miejsca mnei poruszyło. Zassałem Pornography jeszcze tego samego dnia i pierwszy chyba raz słuchałem czegoś z takim uczuciem, że ja chcę jeszcze więcej i jeszcze i mógłbym tak całą noc przesiedzieć i słuchać, słuchać i słuchać... Tym bardziej jak jeszcze w tle czytałem sobie trochę więcej, od cioci Wikipedii, to już w ogóle oznajmiłem sobie, ze to zespół dla mnie. Z tym ich klimatem, tekstami i w ogóle. Teraz już mam na dysku chyba wszystko co można ich mieć i powoli będę wszystko ogarniał. A żeby tego było mało, to jeszcze wczoraj na allegro wyhaczyłem całą dyskografię w dobrej cenie (jedynie niewiadomo jak dalej licytacja pójdzie...) i będę walczył Very Happy

wilczyca90 · Low ;>

Łohoł, mocny zawodnik, skoro Pornografia weszła na dzień dobry! Mi potrzebne były co najmniej 3 podejścia, żeby przebrnąć przez tą gęstą maź... ale jak przebrnęłam, to odkryłam, że tam jest dokładnie taka sekcja rytmiczna, jakiej zawsze szukałam. Więc dla mnie ta pierwsza część Trylogii pozostanie już na zawsze albumem idealnym...
Jesteś pewien, że wszystko, co można mieć? Wink

Nie tam, żeby coś... ale rarytasów to oni mają w ciul i ciut ciut. A i nagrania na żywca, zwłaszcza video sprawiają, że kapcie z nóg...

Szklany. · weirdo

Sekcja rytmiczna to istne cudo! Albo np. takie 'A strange day' no mógłbym bez przerwy słuchać tak samo, jak calego albumu. Ja jeszcze muszę najpierw resztę Trylogii ogarnąć, bo na razie to studia nieubłaganie gonią, ale na spokojnie wszystko przesłucham. A wszystkiego... pewnie mocno powiedziane, ale na pewno jest tego dużo. Te płyty własnie z tymi rarytasowymi wersjami, dużo live i jeszcze trochę, bo ogólnie to jest tego 3 giga Very Happy

A za tę Tryliogię z Berlina dvd to bym się pokroił *_*

wilczyca90 · Low ;>

Szczerze? Nie dałabym się kroić za Trylogię. Ja wiem, ona zajebista. Ale nie z tym perkusistą, ja nie wiem tam nawet zdaje się Anderson nie grał w taki sposób "zapierniczam tą Pornografię, bo muszę, ale wcale jej nie czuję". Jak się przejadę do domu, to otworzę moją puszkę Pandory, w której mam niemalże biblię The Cure i pewnie się okaże, że mam The Cure in Orange, ale jak mnie weźmie na oglądanie tego to... nawet nie chcę sobie myśleć jak po ponad 2 latach zareaguję na tańczącego Gallupa Razz

Szklany. · weirdo

Tzn. pokrołbym się bo w ogóle chciałbym zobaczyć jakiś ich live w innej jakości niż yt. A osobistych personaliów co do tego, jak kto i gdzie podchodzi do grania itp. jeszcze tak dobrze nie znam, dopiero będę powoli poznawał to już swoje zdanie pewnie również będę miał Smile

wilczyca90 · Low ;>

The Cure in Orange! Z Porlem Thompsonem i Borrisem Williamsem Smile

100 razy lepsze. Takie bardziej w klimacie smithowym, chociaż nie ma tylu "depresyjnych" kawałków, co na Trylogii. Ja to bym chciała zobaczyć nagranie z czasów Faith...