The Horrors

Szklany. · weirdo

O to to właśnie! świat pięknieje, budzisz się do życia. Czy też idąc bezsilnie z rana na cały dzień zajęć i puścisz sobie 'Count in fives' i nagle chce Ci się skakać i wrzeszczeć (xD) czy np. wieczorkiem załadujesz 'Sea within sea' i powoli odlatujesz... i powoli stajesz się takim samym pajączkiem na prochach Very Happy

Trzymajcie kciuki! jutro pierwsza licytacja na koncert z Hortexu!

Nylo · a wolf at the door

Niech ludzie mówią co chcą, ale Hortex <3<3<3 :p

Trzymam kciuki! Smile

Szklany. · weirdo

Dzisiaj szedłem na zajęcia z losowo wybranym 'Still life' więc przeżyłem dokładnie to samo uczucie co Ty Nylo. No, może poza tym, ze nie byłem po nocnej zmianie xD

Pewnie, że serduszko! A jak dziś wygram to już w ogóle miliony <3

Nylo · a wolf at the door

Szklany! GRATULACJE!!! Very Happy

Pamiętaj, że masz dwie misje do spełnienia Very Happy

Mam nadzieję, że ktoś nagra "Monica Gems" i wrzuci na youtube :p

Szklany. · weirdo

Dziękuję raz jeszcze! Smile

Tak, teraz mogę Wam przywożcić Dżoszułę, mechającego Farisa i kogo jeszcze chcecie xD

wilczyca90 · Low ;>

Rhysa.

Szklany. · weirdo

Już niedługo, cooo raz bliżej! Very Happy

Nylo · a wolf at the door

Szklany. · weirdo

Jak dwie pochodnie!
wygrałaś te jakieś spotkanie? ;D bo tak słyszałem coś o tym. gratulacje, jeśli to jest to, o czym myślę Smile

wilczyca90 · Low ;>

Jaramy się jak trzy pochodnie! Ja się jama na Horrorsów, Patricka i wreszcie pokaz Inni w Krakowie, któremu patronujemy medialnie jako strona Smile

Szklany. · weirdo

Z racji, ze jeszcze po drodze było Myslo i intensywny weekend dopiero teraz odrobina relacji po koncercie.
Koncert wspaniaaały! Na miejscu przed Proximą byłem godzinę przed otwarciem i nawet tłumów wielkich nei było, na które liczyłem, taka mała grupka stojąca na schodach przy wejściu. Można było usłyszeć nawet gości z Litwy czy Rosji. Wjazd przeszedł sprawnie, miałem już od razu biec pod barierki, ale że wiedziałem cały pierwszy rząd już obstawiony to skierowałem się na prawicę gdzie wystawili sie ze sklepikiem. Oczywiście pięknie było i szkoda, zę tak mało kasy w posiadaniu, ale jak to już Nylo pisała u Patricka ceny koszulek troszkę zatrważające... no ale wiadomo, że to ich oryginalne ceny. I tak zapatrzyłem się na tourową koszulkę za 80zł ale jednak nie wszedlem w jej posiadanie, choć przeszedłem trzy fazy zakupu xD Pierwsza - faza pod tytułem "Kupuję wszystko pod wpływem emocji" Very Happy

jednak po obadaniu koszulki (a była to jakościowo najzwyklejsza taka "nasza" chińska z wprasowanką, choć przyznam, zę ciekawą) i jej ceny zaczęła się faza druga, czyli dalsza myśl kupna z dodatkiem rozsądnego myślenia xD i tutaj jeszcze rozkminiałem cały bilans moich wydatków, co by było gdybym się na nią skusił. No i szybko doszedłem do fazy trzeciej, która zakończyła bardzo szybko pomysł o jej zakupie xD Potem od razu przeszedłem pod scenę i zająłem dogodne miejsce w drugim rzędzie, naprzeciw Rhysa. Jak się okazało dzień przed supportu pod postacią S.C.U.M. nie było i w zamian tego Rhys przez ponad godzinę rozsiadł się na środku sceny z laptopem, sączył Tyskie i robił za support xD a puszczał świetną muzykę! coś tam na wątku na laście udostępniali trochę z tego co leciało, ale jeszcze nie obadałem czy rzeczywiście to jest to. Ale meega było! No i równo o 20.30 wyszli. Piski, wrzaski i okalski nie miały końca. Set jak podczas całej trasy, czyli start od Changing the rain. Bardzo zacny, choć ja bym osobiście preferował Wild Eyed na przyklad. No i później już cała ekstaza muzyczna, która wyglądała w całości tak: [link widoczny dla zalogowanych]
Jako, zę obiecałem Nylo, ze pokażę seta oto i on Smile

Fairs zaszczycił Nas kilkakrotnym "dziekuję" nawet ładnei wypowiedzianym ;D i było bardzo pozytywnie! Rhys pląsał sobie po swojemu, Dżoszuła szalał i tak fajnie od czasu do czasu w mocniejszych momentach kręcił prawą nogą xD to trzeba zobaczyć! I tak jakoś szybko po Moving... nadszedł koniec. Oczywiście 90% ludzi już się rozeszło. Moja kumpela zagadała do technicznego czy wyjdą i tak z nim trochę poagdała (w tym momencie po raz kolejny załamalem sie swoiom poziomem angielskiego...) i zapewnił, ze chłopaki wyjdą. Tak też sie stało Very Happy

pierwszy ruszył Dżoszuła, który jest meeega sympatyczny! POdczas podpisywania, kiedy powiedziałem o dedykacji "for Chris" nie wiem czy myślał, ze tak jest po polsku czy co, bo mowił mi, żebym przeliterował xD na co ja, ze spoko, żeby tak podpisał jak Chris w języku angielskim. Na co moja wyżej wymieniona znajoma zaczęła literować po polsku, jednak on szybko nie załapał, no to zaczął sobie po ręce pisać swoje wersje i pytał się, czy dobrze xDDD potem ona napisała na swojej ręcę i tak oto na tamtym zdjeciu jest uwiecznione "for Krzyś" Very Happy

jeszcze tam chwile jakieś zdania się zamieniło i poszedł dalej podpisywać. Potem czas na Rhysa, była też fotka i w tym momencie chciałem podejść do Dżoszuły po zdjęcie ale, ze nadal podpisywał a własnie wyszedł Faris i byłem blisko niego to podszedłem o podpis (w tym momencie Dżoszuła już polazł, co mnei zmartwiło, bo tylko jego brakowało do kompletu zdjęć). Jego poza... Farisem również, który nie chciał zdjęć, bo jak to powiedział, "wysysają jego duszę". No ale nie dziwię się, po niektórych filmikach na yt, gdzie mozna ujrzeć ataki fanek na niego narpawdę się nei dziwę. Potem wyszedł też Jospeh i Tom i odpowiadając na pytanie Wilczycy z fejsa, to własnie Joseph miał najlepszy akcent, bo akurat jak stałem obok niego keidy z kimś tam gadal mogłem się nasłuchać tego akcentu *__* I tak to ogólnie pozytywnie się skończyło. jednak do czasu powrotu do domu, gdzie na dzień dobry zarobiłem mandat od sokistów... i cała energia i radość z tego wszystkiego poszło się j.... nawet z koncertu, bo tylko cały czas sobie teraz myślę, co bym mógł zrobić za te 50zł. A ogólnie to było tak, że pociąg przyjechał pół godziny za późno i już dwa autobusy do domu mi pojechały i mialem kolejny jakieś 2-3 minuty, więc musialem biec. A że jakbym się tłoczył przez te tunele to by mi to więcej zajęło to przeszedłem przez przejście przez tory, nie tak na dziko jakoś, tylko przez specjalną kładkę. No wiem, moja wina, bo nie jestem pracownikiem pkp, ale kuuuuźwa! Nie dość, ze ten brudny i śmierdzący złom spóźnił się to spóźniłem się na kolejny autobus do domu. Rozumiem gdybym jakoś przeskakiwał przez płoty, przechodził tak na dziko przez tory itp. ale przeszedłem sobie kulturalnie, gdzie już o tej porze żaden pociąg nie jedzie ani żywej duszy nie ma to proszę, dwie niezniszczalne dusze już na mnie czekały. Całe życie przechodzę przez ten wiadukty itp, żeby nie chodzic jak większość ludzi dołem, przez tory a tu taki szit i pierwszy w życiu mandat. I tak to się skończyło.

wilczyca90 · Low ;>

Ja chyba nie mam słów. Chciałabym zobaczyć tylko miny pozostałych ludzi, którzy podbili do Josha, po tym jak zauważyli, że ma rękę spisaną w różnych wersjach Twojego imienia Very Happy

Awww, pochwal się zdjęciem z panem supporterem, proszę Very Happy

A sokistów dopadną w nocy we śnie horrorsy, te z ery naćpanych pająków. Zrobią im oleistą papkę z mózgów.

Nylo · a wolf at the door

Szklany... Wybacz za to co teraz napiszę... :
MUAHAHAHAHAHAHA, ich setlista była imponująco... krótka. I nie zagrali Monica Gems Very Happy

A zapytałeś czy przyjadą do Wrocławia? ;p

Niee, ale kurde, zazdroszczę tego spotkania z Dżoszem :p
Nie przejmuj się mandatem... Z koleżanką błądziłyśmy po Wrocławiu przez prawie 2 godziny, bo nie mogłyśmy znaleźć odpowiedniego przystanku <bo> i to mi głównie zepsuło humor po koncercie, bo pobudka po o 5:30, tramwaj o 6:14, pociąg o 7:15 i zajęcia od 8:15 do 13:45 :/

Nooo, aleee teraz trzymajmy kciuki, żeby Dżoszua i spółka wrócili do Wrocławia albo Krakowa Very Happy

Ach, a to, że każde zdjęcie kradnie cząstkę duszy, to wiadomo od dawna i Faris żadnego nowego odkrycia nie dokonał. Tylko nie pamiętam czy to było w jakiejś książce czy filmie :p

Szklany. · weirdo

Wybaczam Ci, bo na to byłem przygotowany już od wakacji kiedy widziałem, że na całej trasie, nawet u siebie grają tylko te 11 kawalków. na początku troche demotywowało, ale jednak myśl kocnertu i zobaczenia ich w warunkach innych niż duża scena OFFa była przeważająca Very Happy

Nie pytałem o Wro ; ( ale tak myślę, ze może wrócą na jakiś letni fest.

Baaa, Dżosz nawet wycmokał sobie mojego markera, tak już mu posmakował xD normalnie aż chyba wystawię na allegro : DDD

Zdjęc mam trochę więcej, ale załadowałem te najlepsze więc proszę sie rozkoszować, kto chce Very Happy

Pan Support: [link widoczny dla zalogowanych]
Scena w pełnej okazałości: [link widoczny dla zalogowanych]
Horrorsowo-pająkowe spojrzenie: [link widoczny dla zalogowanych]
Dżoszuła: [link widoczny dla zalogowanych]
Rhys: [link widoczny dla zalogowanych] + grzechotki (wiem, ze fachowo się to nazywa, miałem nawet na muzykoterapii, ale nie pamiętam xD) [link widoczny dla zalogowanych]
Lalalalala: [link widoczny dla zalogowanych]
No i na życzenie Justyny, czego normlanie bym nie udostępnił, a zwłaszcze zdjęć z resztą, bo tam to już w ogóle był Horrors z mojej strony - Pan Support z pewnym Horrorem po prawej: [link widoczny dla zalogowanych]

Ach, a dziś tyyyydzień *____*
kolejny edit. w ogóle! tylko jeden filmik jest z Proximy... i to nawet coś, co lepiej byloby nie wrzucać http://www.youtube.com/watch?v=x5e3lUFO_G0 ten ktoś musiał stać koło mnie, bo miałem identyczny obraz sceny Very Happy

ale kurcze, takie pustki?! ; /