Radiohead Poznań 25.08.2009

zooshek · blackstar

No tak ale Gallagher ma w sobie coś takiego co czyni go naturalnym celem.

timewind · paranoid android

Racja, dlatego normalnie można wnosić swoje butelki, które zostają na bramkach otwierane i zabiera się nakrętki.

Chodzi o to, że w Poznaniu nie można było wnosić nawet takich otwartych butelek.

martulinda · blackstar

no właśnie timewind; o to mi chodziło

butelka bez nakretki - pełna czy tez pusta - daleko nie zaleci hehe Smile

martulinda · blackstar

Hej, ja tego nie słyszałam jeszcze:
[link widoczny dla zalogowanych]
- relacja w Trójce z naszego koncertu Smile

Trzeba zjechać ciut na dół

(nie mogę ochłonąć, choć minęło już tyle czasu od koncertu... szukam relacji, zdjęć, muzy; tęsknie za Nimi Sad

)

***
[link widoczny dla zalogowanych]

a w tej relacji znalazłam info, że grali próbę! nie wiedziałam, bo na Cytadelę dotarłam chwilę przed 16!

wilczyca90 · Low ;>

Relacji posłuchałam coś 5 minut i stwierdziłam, że Metzowi ominięcie Creep nie wyszło na dobre. Zaczął coś z deczka od rzeczy mówić. Miejmy nadzieję, że już mu przeszło Very Happy

A próba... byłam o 13 i kwiczałam jak szalona, że słyszę Thoma i w ogóle, a później gdzieś przeczytałam, że chłopaków o 13 w ogóle jeszcze w Poznaniu nie było i próba całego nagłośnienia poszła z taśmy.

timewind · paranoid android

Na soundchecku oprócz tego co grali na koncercie były też:

- Pyramid Song
- Nice Dream
- The Bends

Kamila · creep

Oho, odkryłam, że kiedyś tu się zarejestrowałam Razz

Rh daaawno nie słuchałam, ale koncert mnie trochę nawrócił. Fajnie było, chociaż nie miałam wielkich oczekiwań. Mam nadzieję, że na następny koncert nie trzeba będzie czekać tak długo. Na pewno będę i wtedy wyżyłuję już tą kasę na pierwszą strefę Wink

martulinda · blackstar

No Wilczyca rozumiem Cię... To, co ten człowiek wygaduje w związku z pojawieniem się "Creepa" na tym koncercie, przechodzi ludzkie pojęcie. Ja wysnuwam jeden wniosek - ten człowiek musi być bardzo zakompleksiony z racji tego, ze jest Polakiem, bo on tam wręcz ubolewa, że po pierwsze - Rejdio zaśpiewali "Creepa, a po drugie - Thom próbował mówić "dziękuję" po polsku.
(dla tych, co nie przebrnęli przez narzekania pana Metza!!! - jesteśmy Trzecim Światem, zespół przynajmniej tak nas potraktował, to nie był koncert w wydaniu zachodnim, tylko taki właśnie dla obywateli Trzeciego Świata).
No juz najbardziej rozwaliło mnie to, że Thom próbował mówić po polsku, bo obawiał się, że nie zrozumiemy angielskiego! Nie mogę do tej pory zrozumieć, na jakiej podstawie ów mądry dziennikarz wyciągnął taki wniosek. Nosz kurczę, skoro publika śpiewa nie tylko refreny, ale i zwrotki piosenek podczas koncertu, to chyba nie jest tak źle z naszym angielskim, a banalne, rozpowszechnione w całym wszechświecie: "thank you" rozumie nawet będąca w podeszłym wieku moja mama!!!! (nie miała ani jednej lekcji angielskiego w życiu).

Nie no, teraz do Metza to powinni się zgłaszać psychoterapeuci z ofertami jakiejś mini-terapii (no bo tak źle, mam nadzieję, z nim nie jest). Dla mnie to śmierdzi jakimś zakompleksieniem i tyle, a psycholodzy potrafią z tego uleczyć Smile

PS. Jedna rzecz mnie zaniepokoiła w wywodzie szanownego redaktora - pada tam stwierdzenie, że zaśpiewali "Creepa", bo już nie wróca do Polski Sad

Powiedzcie, że nieprawda! Sad

Crossword · weirdo

Chciałabym Cię pocieszyć martulindo, ale ja się nie łudzę, że jeszcze do nas zawitają. Bynajmniej nie ma to związku z zagraniem Creeep'a, ale po prostu...musieli mieć powód by omijać Polskę przez 15 lat, często koncertując po sąsiedzku. Gdyby nie ekologiczne przesłanie koncertu, nie pojawiliby się tu na pewno. Gorzka prawda o idolach. (ile bym dała, żeby się mylić)
Co do Mezta, to rzeczywiście mocno przegiął. Dla mnie to on może sobie mędrkować i wysnuwać teorie spiskowe ile mu się żywnie podoba - i tak to olewam.

wilczyca90 · Low ;>

Crossword, ale może ten powód poszedł w zapomnienie, skoro Thom pisał o konferencji w Poznaniu, a na scenie mieli takie banany. I może nie oglądałam wielu ich koncertów, ale... na żadnym cała ekipa nie miała takiego banana na twarzy. Thom chwilami wyglądał jak dziecko, które dostało odjazdową zabawkę zrobioną z patyka i sznurka Wink

Chciałabym, żeby Polska przestała być dla nich tym krajem od Wałęsy, jak to Ed mówił. Żeby przyjeżdżali normalnie na koncerty jak robią to we Włoszech czy Hiszpanii. I chciałabym jeszcze, żeby w przyszłym roku, jeśli ogłoszą jakieś koncerty, to były w moim zasięgu Very Happy

O Polsce nie marzę, ale Niemcy albo Czechy... Po takim katharsis (tak, moje życie dzieli się na trzy etapy teraz xD) pojadę za nimi wszędzie.

martulinda · blackstar

Wilczyca, jakie etapy? Opowiedz bliżej...
Za rok w Twoim zasięgu, ale poza Polską? No to ciekawa jestem, kiedy możemy ich się teraz znowu u nas spodziewać?! Ma już ktoś jakieś przecieki albo nawet przypuszczenia?
Jak myślicie, w przeciągu 2 lat chyba zawitają do nas, co? W ogóle to wkurza mnie ta nasz prasa. Narobią szumu przed imprezą, a co dalej? Zagrali, ale na tym się życie nie kończy. Dlaczego żaden z polskich, WIELCE MĄDRYCH (typu pan z relacji w programie 3 Wink

ostatnio na forum było o nim głośno; wiadomo o kogo chodzi...) dziennikarzy nie wpadnie na pomysł, by zrobić z nimi krótki wywiad o wrażeniach z koncertu?? Nosz ku*** takie trudne? Pracuje w tej branży (ale na płaszczyźnie lokalnej, nie ogólnopolskiej!) i u nas to na porządku dziennym. Pytamy "wielkie" gwiazdy, jak się panu/pani śpiewało dla naszej publiczności... Grrrr! Tak trudno zapytać pana Yorka! Wiem, ze Rejdio nie lubi wścibskich dziennikarzy, ale co poradzić. Taka praca! Są od tego jak... (znam zbyt brzydkie porównanie by je tu przytaczać Wink

)

Crossword · weirdo

No właśnie. Był tylko jeden wywiad z Colinem w GW na ok. 2 tygodnie przed koncertem i tego by było na tyle.

zooshek · blackstar

Nylo · a wolf at the door

Zaraz po koncercie, w międzyczasie, gdy gdzieś w mojej głowie myśli toczyły wojnę ze wspomnieniami, czy ten koncert wydarzył się naprawdę czy to był jeden z kolejnych radio-wariackich snów, poczułam niezachwianą pewność, że oni tu wrócą. Może nie za rok dokładnie, ale na 100% wpiszą nas w swoją następną trasę koncertową. I dalej w to wierzę. Gadanie szanownego pana dziennikarza wspomnianego parę postów wcześniej działa na mnie jak płachta na byka. Grrr. Ale idąc w jego ślady w ten sam sposób mogę powiedzieć, że Thom powiedział "dziękuję bardzo", bo polski mu się szalenie spodobał i od wizyty w Poznaniu będzie się go uczył. BA, może nawet się przeprowadzi do Polski i założy stowarzyszenie radio-ekologiczne...
Posłuchajcie bootlega jak żywiołowo reagujemy na każda piosenkę. Na filmikach z youtube widać, jak to wilczyca napisała, wielkie banany na twarzach RH. I ten "Creep", którego nie uwzględniono w setliście (słowa Thoma, że jeśli nie znamy Creepa, to naprawdę spieprzyli sprawę). Ach, jeszcze zapomniałam o oczku Thoma, które się do nas uśmiechało... To są same plusy. Plusy dla nas.
Jeszcze jedno: a polskie wstawki w "National Anthem"? RH podeszli bardzo profesjonalnie do tego koncertu. Więcej optymizmu, Słoneczka Wink